Urząd skarbowy poznań winogrady

Kiedy czytamy statystyki dotyczące rozwoju fizycznego, umysłowego i edukacji, możemy dostrzec pewną prawidłowość: dorastający chłopcy nie są tak silni, jak skłonni jesteśmy twierdzić. Pójdźmy krok dalej i dopowiedzmy, że są oni znacznie wrażliwsi, niż przypuszczamy. Wrażliwość jest prawdopodobnie ostatnią rzeczą, która przychodzi nam do głowy, gdy widzimy stuosiemdziesięciocentymetrowego dryblasa popychającego swoją młodszą siostrę. Kiedy patrzymy na niego, goniącego za piłką, grającego w baseball, pokonującego fale na desce, widzimy prawdziwego, gotowego na każde ryzyko twardziela. Kiedy doświadcza jakiejś szkolnej czy towarzyskiej porażki i o niej nie mówi, trudno nam zauważyć, że wcale nie jest tak odporny i że być może jego świat się rozpada. Przytoczone statystyki pokazują przede wszystkim, jak bardzo daliśmy się oszukać przez naszych nastolatków. Tego samego dowodzi moje doświadczenie. Będąc nastolatkiem, przez większość czasu celowałem w oszukiwaniu innych. U wielu współczesnych nastolatków widuję maskę dobrego samopoczucia. Widzimy ją wszyscy. Na szczęście, jako rodzice, pedagodzy i nauczyciele możemy wspólnie pod nią zajrzeć i zobaczyć, jak wrażliwe jest „ja” dorastającego chłopca. Może nam w tym pomóc nauka.